Dziś przedstawię kolejny przepis na pizzę. Pierwszy, bardziej tradycyjny, pokazywałam Wam tutaj. Dzisiaj zajmiemy się czymś innym - pizzą z patelni. Jej główną zaletą jest to, że nie trzeba nagrzewać piekarnika, przez co czas przygotowania skraca się do minimum. Ja robię ją w wersji bez drożdży, bo zwykle nie mam ich w domu, a w mojej okolicy ciężko je gdzieś kupić. Dodatki są zależne od tego, co akurat znajdę w lodówce, także można szaleć :)
Składniki na ciasto:
(porcja na jedną osobę)
- 3/4 szklanki mąki
- 3,5 łyżki oliwy z oliwek
- 3,5 łyżki ciepłej wody
- szczypta soli
- ewentualnie zioła do doprawienia ciasta
Przygotowanie
Wszystkie składniki na ciasto mieszamy w misce, następnie porządnie wyrabiamy. Ciasto ma dziwną konsystencję, jest dość twarde, ale dzięki zawartości oliwy elastyczne i takie.. śliskie. Nie może być zbyt zbite i suche, bo pizza wyjdzie za twarda.
Po wyrobieniu formujemy z ciasta kulę, którą następnie wałkujemy na cienki placek.
Wrzucamy go na suchą, teflonową patelnię i smażymy przez kilka minut z każdej strony, aby delikatnie się zarumienił. Po tym czasie smarujemy placek sosem lub ketchupem i układamy ulubione składniki. U mnie było to gotowane jajko, kilka plasterków mozzarelli i koktajlowe pomidorki. Patelnię przykrywamy przykrywką i na mniejszym ogniu podgrzewamy całość do roztopienia się sera.
Ciasto jest dosyć specyficzne - twarde, ale kruche. Zdecydowanie wygodniej jeść pizzę rękami niż kroić po kawałku, ale to jej zdecydowana zaleta - ciasto jest sztywne i nie będzie zginało się w rękach.
BARDZO FAJNY, SZYBKI PRZEPIS
OdpowiedzUsuńZ PATELNI ROBIŁAM WŁASNA TORTILLE ALE PIZZY JESZCZE NIE :)
Mam ochotę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj :) Jest prościutka :)
Usuń