piątek, 26 grudnia 2014

Zupa cebulowa na cydrze


Zupa cebulowa to dla mnie wyjątkowo zimowy smak. Kojarzy mi się z długimi wieczorami po całodniowym narciarskim szaleństwie, kiedy to cała grupa siada przy drewnianym stole w górskiej chatce i próbuje ogrzać skostniałe palce o naczynia pełne gorącego jedzenia. Najpierw zupa cebulowa - lub czosnkowa - a później smażony ser, frytki i sos tatarski. Różowe policzki, rękawiczki ociekające wodą na kaloryferze, rozczochrane włosy i szeleszczące spodnie. Tegoroczna zima nie rozpieszcza nas nadmiarem śniegu, więc o nartach na razie mogę zapomnieć (lub mogłam, bo jakieś szczątkowe ilości białego puchu pojawiły się już za oknem), ale czemu nie stworzyć sobie zimowego klimatu w domu? Zupa cebulowa zazwyczaj przygotowywana jest na białym winie. Ja w ramach odrobiny szaleństwa zastąpiłam je cydrem, a zamiast zwykłych grzanek podałam zapieczone bagietki. Efekt? Niemal jak z górskiej chatki :)





Składniki:

  • 50 g masła
  • dwie łyżki oliwy z oliwek
  • 1 kg cebuli
  • 1,5 bulionu warzywnego
  • 200 ml cydru jabłkowego
  • 2 liście laurowe i pół łyżeczki suszonego tymianku
  • żółty ser
  • grzanki lub bagietka. Jeżeli zdecydujecie się na grzanki, możecie kupić je w sklepie, ale zachęcam do przygotowania grzanek samemu :)
Przygotowanie:

Zaczynamy od pokrojenia cebuli. Ja zrobiłam to w robocie kuchennym, bo wolę cebulę pokrojoną w drobniejszą kostkę. Warto przed obraniem włożyć ją do lodowatej wody - nie będzie szczypać w oczy :)

W garnku, w którym przygotujemy naszą zupę, rozgrzewamy masło i dodajemy do niego oliwę. Następnie dorzucamy pokrojoną cebulę i smażymy przed ok 35-40 minut, mieszając co jakiś czas. Cebula nie może się przypalić, ale musi być lekko zrumieniona.

Pod koniec smażenia cebuli w osobnym garnku łączymy ze sobą cydr, bulion i przyprawy i doprowadzamy je do wrzenia. Zdejmujemy z gazu i wyciągamy liście.

Powoli dolewamy nasz wywar do cebuli. Gotujemy jeszcze przez ok 20-25 minut bez przykrycia, aż nadmiar wody odparuje i zupa uzyska odpowiednią gęstość.

Taką zupę można już podawać z grzankami i startym serem. Jeżeli jednak wybierzecie moją opcję, zupę należy przelać do miseczek i ułożyć na każdej z nich po kawałku bagietki. Następnie posypujemy całość żółtym serem i zapiekamy w piekarniku w temperaturze 120 stopni przez około 10 minut, tylko do stopienia sera i przyrumienienia bagietki. 



Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz