środa, 25 czerwca 2014

DIY: Zrób sobie szorty - inspiracje i moje wytwory


Szorty są dla mnie odwiecznym ubraniowym problemem. Uwielbiam je mieć. W lecie sprawdzają się lepiej niż sukienki, w których zawsze jest mi za gorąco, bez względu na to jak bardzo są przewiewne. Do tego, w przeciwieństwie do spódniczek czy sukienek, mają kieszenie dzięki czemu nie muszę nosić przy sobie torebki. Ale z drugiej strony, nie znoszę ich kupować. Nie noszę krótkich spodenek poza sezonem letnim (nie podoba mi się na mnie wersja z rajstopami), a zazwyczaj kosztują one tyle samo - lub więcej - co długie spodnie. Szkoda mi pieniędzy na coś, co noszę przez dwa miesiące w roku - a i to w najlepszym wypadku. Jestem więc wielką fanką spodenek zrobionych własnoręcznie. Długie, porządne spodnie bez problemu znajdziecie w szmateksach lub - kto wie - może nawet we własnej szafie. Najlepiej kupować w sklepach z ciuchami na wagę - wtedy już w ogóle można dostać spodnie za grosze. Nikt ich nie chce, bo mają na przykład koszmarnie szerokie nogawki lub rozpruty szew, więc leżą tam i płaczą, podczas gdy wy możecie dać im drugie życie. Nie trzeba mieć żadnych zdolności krawieckich, bo szorty z postrzępionymi nogawkami wyglądają często nawet lepiej niż te równiutko podszyte. Dzisiaj pokażę wam kilka inspiracji na ozdobienie szortów, ale najpierw zajmijmy się tym, jak w ogóle je skrócić.

Jak obcinać nogawki?
Najlepiej już kupując spodnie, zwrócić uwagę na wielkość kieszenie. Jeżeli są zbyt duże, może być Wam ciężko obciąć nogawki bez niszczenia kieszeni. Pamiętajcie, aby zawsze używać ostrych nożyczek do cięcia oraz wcześniej narysować linię - najlepiej o 1-2 cm niżej, niż ostateczne cięcie. Dzięki temu sprawdzicie, czy spodenki aby na pewno nie wyszły za krótkie. Najlepiej użyć jako wzoru innych, spodenek, które najlepiej na was leżą. Tniemy lekko po skosie, zaczynając nieco wyżej na zewnątrz nogawki.

Oto jedne z moich spodenek, zrobione ze szmateksowych dżinsów. Na razie są w stanie surowym, ale pewnie dodam do nich ćwieki.



Barwienie farbami do tkanin.
Farbki do tkanin kupicie w pasmanteriach za kilka złotych. Gotuje się je w wodzie i do mieszanki wrzuca ubranie. Najlepszy efekt uzyskamy, jeśli do farbowania użyjemy spodenek w jasnym kolorze. Aby zrobić na spodenkach ombre, co kilka minut wysuwamy je z garnka o parę centymetrów.





Pisaki, farby
Za pomocą fabr (już nie takich do rozpuszczania w wodzie, a do malowania pędzelkiem) możemy wyczarować na spodenkach najróżniejsze wzory. Do szlaczków najlepiej sprawdzi się czarny pisak, a do większych wzorów - farbki.



Moje malowane spodenki powstały z długich spodni z podstawówki. Nałożyłam na nie ze sto warstw, a krycie i tak nie jest idealne. Dobrze radzę, kupujcie porządne farby :)




Wybielacz
Wybielaczem możemy uzyskać podobne efekty jak farbami, jednak bez trudu wykonamy je na ciemnych ubraniach. Jeżeli nie chcemy pozostawać przy białych wzorach, zawsze można wybielone spodenki pofarbować. Mocząc w wybielaczu spodenki związane sznurkiem, uzyskamy fantazyjne wzorki.

Wzorzyste materiały
Za pomocą skrawków różnych tkanin możemy ozdobić nasze spodenki, przyszywając je do wnętrza przednich kieszeni, lub do całej jednej strony spodenek. Najładniej wyglądają chyba wszelkie kwieciste wzory, ale kombinujcie! :)


Koronka
Koronki możecie użyć podobnie jak materiału, czyli po prostu przyszyć ją w dowolne miejsce spodenek. Ale umieszczona na końcach nogawek, może uratować za mocno skrócone spodenki :) Możemy również koronkową tasiemką obszyć całe spodenki - najlepiej białe.


Moje spodenki wygrzebałam kiedyś z dna szafy. Ledwo się w nie wciskam, ale po dodaniu koronki są prześliczne. Nawet jej nie przyszyłam, tylko przykleiłam specjalną taśmą do zasłon, którą nagrzewa się żelazkiem. Po praniu w niektórych miejscach się odkleiła, ale ogólnie się trzymają.



Źródła (nie wliczam zdjęć, o których pisałam, że są moje): 1 2 3 5 6 7 8 9 10

2 komentarze:

  1. Nigdy nie mogę zrozumieć czemu krótkie spodenki są droższe od tych normalnych. Już od jakiegoś czasu sama (z pomocą mamy :P) przerabiam spodnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fakt - są prześliczne :-)
    miłego noszenia ;)

    OdpowiedzUsuń