niedziela, 20 kwietnia 2014

Przegląd tygodnia #3

Czyli kolejny, trzeci już post z serii, w której dzielę się wszystkim tym, co jest dla mnie waże lub ciekawe, ale nie na tyle, by poświęcić temu osobnego posta. Tradycyjnie zacznę od linków znalezionych w internetach. W tym tygodniu nie ma tego dużo, bo większosć mojego czasu pochłonęły świątczne przygotowania, więc nie miałam kiedy szukać.

1. Sposób na naukę języków obcych. Sama idea nauki z internetu jest świetna, sama często uczę się w ten sposób tego, czego nie zrozumiałam w szkole, ale jeszcze bardziej zaciekawiła mnie osoba z filmiku przedstawionego w tym poście... zobaczcie koniecznie :)

2.O tym, jak czytać nazwiska sławnych osób. Większość wprawdzie znałam, ale kilka z nich (np. Ralph) naprawdę mnie zaskoczyło.

3. 100- letnie przyjaciółki  opowiadają o facebooku, selfie i innych wymysłach nowoczesnego świata. Sama często mam problem, żeby wytłumaczyć mojej babci np. czym jest instargram i dlaczego ludzie wrzucają tam zdjęcia :)


Z linków to tyle, przechodzimy do zdjęć. Tydzień upłynął mi na sprzątaniu, pieczeniu i robieniu tysiąca innych rzeczy w takim pośpiechu, że nie miałam czasu nawet tego uwiecznić.

1. Pogoda nie rozpieszczała - było zimno, mokro, chwilami pojawił się nawet grad. Ale w ciągu ostatnich paru dni, słońce pojawia się coraz częściej :)

2. W tym roku Wielkanoc zbiegła się w czasie z moimi 18-tymi urodzinami, które wypadają dokładnie za tydzień. Mam w domu sporo gości i niesamowicie dużo jedzenia. Jedna z moich cioci przywiozła ciasto szpinakowe, o bardzo ciekawej nazwie ,,leśny mech". Jest naprawdę pyszne i bardzo efektownie wygląda. Na pewno kiedyś spróbuję je zrobić :)


3. W poście o sposobach na zdobienie pisanek obiecałam, że pochwalę się tym, co udało mi się zrobić. Sposób z liściem niestety zupełnie mi nie wyszedł, podobnie metoda z gumką recepturką. Ładnie wyglądało za to jajko ombre, chociaż efekt wyszedł bardzo delikatny. Ale chyba najwięcej frajdy miałam robiąc wzorki za pomocą kredki świecowej. 




4. Pozostając przy temacie pisanek - ciocia przywiozła nam dwa jajka malowane przez jej znajomą. Nie udało nam się dojść do tego, czy wzorki są malowane woskiem czy wyskrobywane, ale wyglądają przepięknie.



5. Na koniec urodzinowe kwiaty :)




Moje święta - i urodziny za razem - były bardzo pracowite, ale cieszę się, że wszystko wygląda tak pięknie i smakuje tak przepysznie.
Do następnego posta! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz